Od piątku 15 lutego 2016 roku na lotnisko El Prat można dostać się metrem!
Na początek kilka słów o samym metrze. Jest to pierwsza w Barcelonie linia całkowicie zautomatyzowana tzn. za sterami metra nie zobaczymy maszynisty.
Gdy wszystkie budowy dobiegną końca (część południowa zostanie połączona z północną) linia będzie mierzyć 47,8 km długości, z czego 43,71 km będzie przebiegało pod ziemią. To uczyni linię L9 najdłuższą europejską podziemną automatyczną linią, przez linią numer Arbatsko-Pokrovskaya metra Moskiewskiego (44,3 km), linią 12 metra w Madrycie (41 km) oraz północną linią metra londyńskiego.
Ponadto stacje metra wyglądają jak te, które mogłam zobaczyć w Singapurze. Stacja jest w pełni zautomatyzowana – drzwi na stacjach otwierają się dopiero, gdy zatrzyma się przy nich pociąg metra.
Linia L9 pomiędzy przystankami Zona Universitaria i el Aeropuerto de Barcelona ma 20 kiletrów i 15 stacji. Czas przejazdu pomiędzu Zona Universitaria i Terminalem 1 to 32 minuty. Pociągi kursować będą co 7 minut. Częstotliwość zostanie zwiększona do 15 minut podczas świąt lub okresów przewidywanego zmniejszonego ruchu.
UWAGA: Aby zacząć lub skończyć podróż na stacji lotnisko El Prat należy wykupić bilet za 4,50 euro. Karta T-10 nie jest ważna na tej stacji! Jednak mozna używac katr T-Mes(miesięcznej), T-50/30 lub T-Trimestre.
Należy pamiętać, iż z terminalu drugiego nadal będzie kursować pociąg Cercanillas, którym dotrzemy między innymi do stacji Sants, która jest najlepszym miejscem przesiadkowym do innych pociągów (Costa Brava, Costa Dorada) lub zielonej linii metra.